Nalewka aroniowa bez gotowania i liści
Jakiś czas temu podawałam przepis na moją ulubioną aroniówkę, z gotowanej aronii z dodatkiem liści wiśniowych. Jeśli jednak jesteście przeciwnikami gotowania owoców - boicie się, że podczas przeróbki termicznej zniknie cały aromat i dobrodziejstwo smaku, jest też drugi sposób na przygotowanie tejże nalewki. Tradycyjny. Owoce zalane alkoholem, a potem zasypane cukrem. Smak tej aroniówki jest bardziej wyrazisty, wytrawny, rzekłabym nawet męski. Od kilku lat robię nalewkę obydwoma sposobami. Zawsze znajdzie się amator albo na jedną, albo na drugą :)Składniki:
- 2 kg aronii
- 1 kg cukru
- 1 l spirytusu rozcieńczonego do ok. 60% (630 ml spirytusu+400mlwody)
Sposób przygotowania:
Aronię umyć, przebrać, pousuwać szypułki. Przemrozić w zamrażarce przez kilka dni.Następnie umieścić owoce w dużym słoju, zalać alkoholem i pozostawić w ciemnym miejscu na około miesiąc. Po tym czasie wszystko przecedzić. Owoce ponownie umieścić w słoju, zasypać cukrem, a alkohol przelać do drugiego słoja. Pozostawić w ciemnym miejscu na około 2 tygodnie, od czasu do czasu wstrząsając słój z owocami, by dokładnie rozpuścił się cukier.
Po tym czasie syrop z owoców filtrujemy np. przez pieluchę tetrową, i łączymy ze zlanym wcześniej alkoholem. Rozlewamy do butelek i odstawiamy w ciemne miejsce na kilka miesięcy.
Smacznego!!!
Dzień dobry,
OdpowiedzUsuńa gdybym chciała np. dodać do owoców aronii trochę malin, to w którym momencie byłoby to najodpowiedniejsze? Zalać aronię z malinami spirytusem na początku, czy może zrobić z nich syrop i dolać później?
Dzień dobry, myślę, że ten drugi sposób. Aronia jest bardzo dominującym owocem, zalanie aronii i maliny jednocześnie spowoduje zabicie smaku maliny. Proponuję pokombinować z dodaniem syropu.
OdpowiedzUsuń